W połowie XIX wieku na warszawskich ulicach wzorem miast niemieckich pojawiły się pierwsze sklepowe szyldy. Początkowo malowane na deskach, następnie na blachach, reklamowe znaki szybko przybierać zaczęły różne formy i coraz to większe rozmiary. Ekspansji informacyjnych tablic na fasadach budynków sprzyjał wydany przez gubernatora Warszawy w 1844 roku nakaz umieszczania obok polskich napisów w języku rosyjskim. By pomieścić inskrypcje w dwóch językach handlarze powiększali dwukrotnie szyldy nad swoimi sklepami. Tym, którzy się do tego nie zastosowali, groziło zamknięcie ich kramów, o czym informował kolejny gubernatorski nakaz z 1864 roku.
Chaosowi reklam na warszawskiej ulicy sprzeciwiły się władze niemieckie. We wrześniu 1915 roku wydano rozporządzenie usunięcia wszystkich napisów rosyjskich, zmniejszenia szyldów. Większość kupców jednak poprzestała na zamazaniu niechcianych napisów, powodując tym samym jeszcze większe zeszpecenie ulicy.
Rok później w stołecznym magistracie złożony został projekt „nowych przepisów o wywieszaniu znaków sklepowych i reklam handlowych”. Jego autor, warszawski architekt Franciszek Lilpop, postulował znormalizowanie szyldów, poprzez zmniejszenie ich rozmiarów i uproszczenie form. Szczególny nacisk ustawa kładła na ograniczenie reklam na budynkach zabytkowych. Według projektu Lilpopa zamieszczenie szyldów na gmachach historycznych musiało być konsultowane z magistratem, który miał możliwość wydania odmowy, oraz żądania usunięcia istniejących tablic. „Nazwa sklepu, nazwisko właściciela, numer domu, wreszcie rok założenia – oto wszystko, czego szyld wymaga” – donosił Kurier Warszawski z września 1918 roku. Reklamę opodatkowano. Dopiero to spowodowało faktyczne usunięcie napisów rosyjskich, odsłonięcie ścian budynków i przeniesienie z nich reklam do witryn.
Oczyszczenie elewacji z szyldów spowodowało odsłonięcie niejednokrotnie zabytkowych tablic z nazwami ulic i numerami budynków. Na właścicieli narożnych kamienic magistrat nałożył obowiązek oczyszczenia i wyeksponowania tych tablic, lub w przypadku ich braku, zamontowania nowych. Do kwestii uporządkowania tablic informacyjnych powrócono w 1929 roku. Decyzją Prezesa Rady Ministrów na gmachach wszystkich urzędów w Polsce o tym samym charakterze widnieć mają takie same napisy i godła. Starostwa mniejsze, czerwone napisy na białym tle, województwa odpowiednio większe itd.